Nie od dziś wiadomo, że zabawki zrobione ręcznie z myślą o przyszłych właścicielach mają wiekszą moc niż te kupowane w super marketach........
Wielkanocny zajączek ciocia Marta zamiast kupić gotowca w sklepie postanowiła sama uszyć prezenty...
Oto Zyg Zak dla małego Jędrka.
Lalka w stylu Monster High dla Hani.
Kotek dla małej Justynki . Uszyty według wzoru Pani Niteczki - tutaj kurs :)
I konik dla Kasi.
Odzew dzieciaków był genialny :)
Co mnie bardzo ucieszyło, bo każde dziecko dostało dokładnie to co lubi :)
Marta te zabawki są genialne! Sama kiedyś kupiłam filc na ten cel, ale w końcu zaczęłam go spożytkowywać na podszywanie sutaszu :)
OdpowiedzUsuńJa mam sporo filcu i uzywam go w różnych celach :) Jutro pokażę co fajnego można jeszcze z takiego filcu wykombinować :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe zabawki:) Wspaniałe!:)
OdpowiedzUsuń